Wyobraź sobie, że rozmawiasz z koleżanką, która niedawno poroniła. Jest załamana. Próbujesz ją jakoś wesprzeć, ale widzisz, że jest w bardzo złym stanie psychicznym i pewnie przydałoby się jej parę tygodni wolnego, aby choć trochę dojść do siebie. W szpitalu jednak dowiedziała się, że z uwagi na to, że straciła dziecko na bardzo wczesnym etapie ciąży przysługuje jej tylko kilka dni zwolnienia.
Co w takiej sytuacji mówi prawo? Jak to wygląda?
Zgodnie z kodeksem pracy, w razie urodzenia martwego dziecka lub zgonu dziecka przed upływem 8 tygodni życia, pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze 8 tygodni po porodzie, nie krócej jednak niż przez okres 7 dni od dnia zgonu dziecka. Kodeks pracy nie zawiera jednak definicji pojęcia martwego urodzenia, nie mówi też wprost nic o poronieniu.
I tu zaczynają się wątpliwości…
Podstawą do udzielenia przez pracodawcę urlopu macierzyńskiego i wypłaty zasiłku macierzyńskiego w przypadku utraty dziecka w ciąży jest skrócony odpis aktu urodzenia z adnotacją, że dziecko urodziło się martwe. Aby taki akt urodzenia został wydany konieczne jest sporządzenie przez placówkę służby zdrowia tzw. karty martwego urodzenia. Jeśli jednak nie zostanie ustalona płeć dziecka, to placówka nie sporządzi karty martwego urodzenia i nie będzie możliwe sporządzenie aktu urodzenia. W niektórych przypadkach lekarze nie wystawiają karty martwego urodzenia ze względu na brak możliwości ustalenia płci dziecka
Dodatkowo sprawę komplikuje to, że przepisy dotyczące dokumentacji medycznej różnicują pojęcia poronienia i martwego urodzenia. Zgodnie z nimi poronieniem określa się utratę dziecka przed upływem 22 tygodnia ciąży, zaś martwym urodzeniem utratę po upływie 22 tygodnia ciąży. Czasami personel medyczny powołując się na zróżnicowanie definicji poronienia i martwego urodzenia odmawia wydania karty martwego urodzenia, w sytuacji, gdy doszło do utraty dziecka przez zakończeniem 22 tygodnia ciąży.
Korzystna interpretacja przepisów
W odpowiedzi na wątpliwości dotyczące prawa do urlopu macierzyńskiego po poronieniu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej wydało interpretację przepisów kodeksu pracy w tym zakresie. Jest ona korzystna dla mam. W opinii Ministerstwa definicje poronienia i martwego urodzenia sformułowane na użytek przepisów dotyczących dokumentacji medycznej nie mają znaczenia dla celów skorzystania z uprawnień wynikających z kodeksu pracy.
Jak w praktyce skorzystać z urlopu macierzyńskiego po poronieniu
Po pierwsze, koniecznie poproś w szpitalu o wystawienie katy martwego urodzenia. Jeśli do poronienia doszło na bardzo wczesnym etapie ciąży i ustalenie płci dziecka przez lekarza nie jest możliwe, masz prawo wykonać badania genetyczne (na swój koszt). Szpital wystawi kartę martwego urodzenia po otrzymaniu wyników badań, określających płeć dziecka.
Po wydaniu karty martwego urodzenia dziecka należy ją przekazać do USC. Na podstawie karty, urząd stanu cywilnego dokona rejestracji dziecka i wyda skrócony odpis aktu urodzenia z adnotacją o martwym urodzeniu.
Teraz możesz złożyć wniosek o urlop macierzyński do pracodawcy. Do wniosku należy załączyć akt urodzenia. Pracodawca nie ma prawa odmówić Ci urlopu, ani uzależnić jego udzielenia od przedłożenia dodatkowych dokumentów.
Urlop przysługuje Ci w wymiarze od 7 dni do maksymalnie 8 tygodni (czyli 56 dni). W jego trakcie otrzymasz zasiłek macierzyński w wysokości 100 % podstawy wymiaru (a nie 80 % jak w przypadku zwolnienie chorobowego!) Jeśli do czasu złożenia wniosku o urlop macierzyński korzystałaś ze zwolnienia lekarskiego, za ten okres należy Ci się wyrównanie zasiłku do wysokości 100 % .
*****
Poczytaj więcej:
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }